Na pierwszy rzut poszła Malina i Piwonia. Co sądzę o tych żelach? Czy mam kolejnego ulubieńca?
Dowiecie się w dalszej części posta.
Żel ma kremową konsystencję. Zdecydowanie pachnie nieco chemicznymi piwoniami. Jednak jak dla mnie zdecydowanie przebija zapach malin. Bardzo przyjemny w stosowaniu. Szybko się pieni i niewielka jego ilość wystarcza na umycie całego ciała. Producent deklaruje nawilżenie i odżywienie- nie spodziewałabym się zbyt wiele po żelu pod prysznic.
Ja jednak zauważyłam, że trzeba go bardzo dobrze spłukiwać, gdyż w przeciwnym wypadku niewielka ilość pozostawiona na skórze mocno ją wysusza.
Pozostawia na skórze zapach żelu. Nie za długo jednak może się gryźć zapachem jeśli stosujemy zapachowe balsamy do ciała.
W kolejce czeka jeszcze kwiat pomarańczy oraz biała brzoskwinia i nektarynka.
Cena regularna tych żeli to około 9 zl, ale często można je spotkać na promocji. Ja za dwupak w Biedronce płaciłam podobną cenę.
A wg Was na które wersje zapachowe warto zwrócić uwagę ?
sama kupiłam te żele na promocji w rossmanie i powiem Ci, że również spisują się u mnie całkiem nieźle
OdpowiedzUsuńco do rossmanowych promocji, było by miło jakby wpłynęły na higienę niektórych Polaków :D :D
Miałam próbkę tego żelu ;) Sam żel jak żel ;) Mył w porządku, ja nie zauważyłam, żeby wysuszał, ale może dokładnie go spłukałam ;) Ale za to ten zapach <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego zapach!
OdpowiedzUsuń